|
I LO w Kaliszu Forum uczniów (także eks) I LO w Kaliszu
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Catherine Dozorca ^^
Dołączył: 18 Lip 2008 Posty: 572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: II c Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:15, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No nie do końca, ale może należałoby raz jeszcze przeczytać i po ochłonięciu emocji zinterpretować? Nie żebym robiła jakieś kazania, ja tylko głoszę zasadę: MakeLoveNotWar ^^ |
|
Powrót do góry |
|
|
shann Asnykowiec
Dołączył: 17 Paź 2008 Posty: 108 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:57, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Błagam tylko nie angielski.
To najgorszy język świata.
Nie ma to jak mój kochany niemiecki :**
Nie chce mi się tego czytać po raz drugi bo jeszcze bardziej się zdenerwuję.
Ok, To wasza sprawa jak Wy to wszystko pojmujecie.
xD
Dla mnie to za bardzo nie robi różnicy
Ja tam raczej się nie nawrócę i koniec kropka.
I po prostu chciałam poznać jakaś inną religię i dla mnie to nie wiąże się za bardzo z wiarą, jak mi się nie spodoba to przestane być Buddystką ;D |
|
Powrót do góry |
|
|
Pan_Tomek Asnykowiec
Dołączył: 03 Paź 2008 Posty: 123 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:26, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ale co ma wiara do poznawania innych religii???
MOżna być chrześciajninem i znać islam; można byc ateistą i znać islam, judaizm, chrześcijaństwo i inne (i to się wówczas ceni, bo zamist pieprzyć głupoty o tym jak się ludzie gapią w Kościele podczas dawania na tace to mówi się konkretne sprawy o absurdach danej wiary bądź jej zaletach) ale "religioznastwo" nie ma nic wspólnego z wiarą i nie mozna powiedzieć, że jest się rastafarianinem bo się pali zioło bądź chrześciajninem bo pije się wino i to się podoba tylko za tymi czynami musi iść wiara teraz czaisz bazę??? |
|
Powrót do góry |
|
|
ziomalon Dozorca ^^
Dołączył: 06 Wrz 2007 Posty: 953 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 2B Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:46, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
stary powaga wywód godny religioznawcy :X respekt dla pana powyżej |
|
Powrót do góry |
|
|
shann Asnykowiec
Dołączył: 17 Paź 2008 Posty: 108 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:09, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że czaję!!
Jestem na tyle inteligentna żeby rozumieć Twoje posty ! ! !
Chodzi mi jedynie o to, ze to jest moje życie i mogę być sobie kim chce i kiedy chce i wy za bardzo nie macie nic do powiedzenia w tym kierunku.
Na razie na pewno jestem ateistką, może potem jak już będę mniej roztrzepana to zainteresuję się poważniej Buddyzmem.
I będę chodziła na jakieś zebrania Buddystów jeśli takie coś istnieje, nie wiem.
A jak mi się nie spodoba to przestanę itp.
I może chce żeby tak wyglądało moje ekscytujące życie.
I to moja decyzja. |
|
Powrót do góry |
|
|
Hypnotic Nie-Kot
Dołączył: 27 Paź 2008 Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:28, 28 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wierzę w kościół.
Jak dla mnie to instytucja, która już dawno zatraciła swoje pierwotne zamiary. Tyle ;]
W spowiedź tez trudno mi jest wierzyć, bo skoro Bóg istnieje to wie co sobie myślę i czego tak naprawdę żałuję, a czego nie. Bo co z tego, ze w kościele księdzu wyklepię, ze żałuje za wszystkie grzechy i postanawiam poprawę skoro nawet odchodząc od tego konfesjonału wiem, że nic sie tak naprawdę nie zmieni ? Bez sensu.
Może jestem jakoś słabo wierząca ale tak to widzę
A w Boga wierzę, choć podobno Boga od kościoła odłączyć nie można. |
|
Powrót do góry |
|
|
Pan_Tomek Asnykowiec
Dołączył: 03 Paź 2008 Posty: 123 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 7:33, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Hypnotic napisał: | Nie wierzę w kościół. |
Nikt nie każe ci wierzyć w Kościół - wierzy się w Boga.
Cytat: | Jak dla mnie to instytucja, która już dawno zatraciła swoje pierwotne zamiary. Tyle ;] |
A jakie były pierowtne zamiary?
Cytat: | Bo co z tego, ze w kościele księdzu wyklepię, ze żałuje za wszystkie grzechy i postanawiam poprawę skoro nawet odchodząc od tego konfesjonału wiem, że nic sie tak naprawdę nie zmieni ? Bez sensu. |
To po co obiecujesz poprawę? to rzeczywiście bez sensu - spowedź jest po to by nie wyklepać księdzu rzechów tylko wyrazić skruchę i żal za popełnione.
Cytat: | A w Boga wierzę, choć podobno Boga od kościoła odłączyć nie można. |
Od koscioła, cerkwii, meczetu, synagogi itd - w każdej religii są miejsca, które są uważane za miejsca szczególne - od najbardizje pierwotnych wierzeń po dzień dzisiejszy i po to sie chodzi do kościoła/cerkwi/meczetu itd
Poza tym jest to wspólnota i idziesz po to by w tej wspolnocie uczestniczyć a nie po to by patrzeć co robi pani Jadzia czy pan Wiesio. Przynajmniej ja to tak rozumiem - choc do Kościoła uczęśczam tez raczej sporadycznie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Hypnotic Nie-Kot
Dołączył: 27 Paź 2008 Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:47, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
1.Czytaj miedzy wierszami.
Wierzyć to nie tylko "wyznawać", ale też ufać czemuś, mieć pewność, że coś jest prawdą. A ja nie ufam Kościołowi w pełni.
Bardziej zrozumiałe?
2. Chodzi mi o to, że Kościół kiedyś był bardziej nastawiony na samego Boga, jesli tak mozna powiedziec, a teraz coraz bardziej się wtrąca w rózne inne sprawy, które jak dla mnie powinny być odrębne.
3. To było ogólne stwierdzenie. Nie tylko o mnie. No i właśnie ja nie obiecuję poprawy.
4. Przecież nie napisałam, że Kościół nie jest miejscem szczególnym. Jest. Skoro zbiera się w nim tyle ludzi, których coś łączy i zbierają się w jednym miejscu i łączą w jakiejś modlitwie czy słuchaniu, to jest to miejsce szczególne. poza tym to się wiąze z jakąs tradycją, która mimo wszystko jest i będzie szczególna.
I nie napisałam też, że nie chcę żeby 'Pani Jadzia' się na mnie dziwnie spojrzała^^
Kościoł mówi, że nie da się wierzyć w Boga nie uczestnicząc we mszy św. itp.
Czyli że podobno nie ma wiary bez praktyki. (ja się z tym nie zgadzam tak dla jasności )
O to mi chodziło. |
|
Powrót do góry |
|
|
Pan_Tomek Asnykowiec
Dołączył: 03 Paź 2008 Posty: 123 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:21, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Hypnotic napisał: | (...)Chodzi mi o to, że Kościół kiedyś był bardziej nastawiony na samego Boga, jesli tak mozna powiedziec, a teraz coraz bardziej się wtrąca w rózne inne sprawy, które jak dla mnie powinny być odrębne.(...) |
Zawsze się wtrącał - odkąd zabrakło Chrystusa i apostołów. A na dobra sprawę ich działalność była tez wtrącaniem się w istniejacy porządek.
Cytat: | Czyli że podobno nie ma wiary bez praktyki. |
Oczywiscie, że nie ma bo co to za wiara, kiedy mówisz, że wierzysz a za tym nie idą czyny?
Ostatnio zmieniony przez Pan_Tomek dnia Czw 10:22, 30 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Catherine Dozorca ^^
Dołączył: 18 Lip 2008 Posty: 572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: II c Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:16, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
to połaczenie wiara i praktyka zawsze wywołuje straszne kłótnie xD ja się na religii ledwo powstrzymywałam, żeby sie nie wdać w niepotrzebną dyskusję z siostrą ^^'
Moim zdaniem jakaś praktyka się należy. Ale jak ktoś jest raz na rok na mszy, nie znaczy że grzesznik, be i nie praktykuje. A może modli się w domu? I nie tak, że wyklepuje "Zdrowaśojczeaniele" tylko swoimi słowami rozmawia z Bogiem? Nie oceniajmy ludzi i ich wiary po pozorach. |
|
Powrót do góry |
|
|
Hypnotic Nie-Kot
Dołączył: 27 Paź 2008 Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:48, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No właśnie, odnośnie praktyki Catherine się wypowiedziała i się zgadzam z nią^^
Poza tym, Panie Tomku, ja nie mówię, że wierzę i nic z tym nie robię ;] Bo to by było bez sensu. Gdybym nic z tym nie robiła to raczej nie nazywałabym się osobą wierzącą. Mam na tyle rozumu jeszcze ;]
Pan_Tomek napisał: |
Zawsze się wtrącał - odkąd zabrakło Chrystusa i apostołów. A na dobra sprawę ich działalność była tez wtrącaniem się w istniejacy porządek.
|
A nie sądzisz ze teraz sie wtrąca jeszcze bardziej niz kiedys?
Tzn ja nie wiem jak było kiedyś. Ale mam wrażenie ze teraz to idzie troche za daleko. |
|
Powrót do góry |
|
|
Catherine Dozorca ^^
Dołączył: 18 Lip 2008 Posty: 572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: II c Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:17, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
W starożytności Kościół to prawie wyłącznie ludzie- w średniowieczu juz się zaczęło psuć. Kościół był najwyższym autorytetem, nikt nie miał nawet prawa powiedzieć że się wtrąca. I potem jego rola zaczęła maleć, a teraz... po prostu kiedy się widzi niektóre sytuacje to aż krew człowieka zalewa. Wtrąca się w sprawy w które nie powinien. |
|
Powrót do góry |
|
|
Pan_Tomek Asnykowiec
Dołączył: 03 Paź 2008 Posty: 123 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:16, 01 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja tam nie widzę wtrącania się Kościoła. Kościół jako instytucja broni swojego stanowiska i swoich poglądów, (czy one są słuszne czy nie to juz kwestia spojrzenia) - dokonuje toego poprzez różnych biskupów, prałatów, księży etc - a oni są tylko ludźmi jedni to robią w mądry sposób a inni w głupi, a jeszcze inni to nie wiadomo jak to nazwać.
Ale jakie to jest wtrącanie się? Wtrącanie to by było gdybym np. nie chciał iść do Kościoła a jaiś ksiądz by do mnie przyszedł i pod przymusem mnie tam zaciągnął a jak bym się nie dał to na stos
więc dupa a nie wtrącanie.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Catherine Dozorca ^^
Dołączył: 18 Lip 2008 Posty: 572 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: II c Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:47, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy np. to wtrącanie się Kościoła w politykę nie jest po prostu przerysowane, ale na pewno nie działa dobrze na opinie o klerze. Kiedyś władzę miał papież i mógł mu podskakiwać tylko sam cesarz, a i to nie zawsze. Teraz oczywiście nie jest aż tak źle, jednak są płaszczyzny które powinny być niezależne od religii.
Nie zapominajmy, że są małe miasteczka, gdzie władzę sprawuje nie wójt czy inny sołtys, tylko proboszcz. |
|
Powrót do góry |
|
|
Pan_Tomek Asnykowiec
Dołączył: 03 Paź 2008 Posty: 123 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:32, 03 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Catherine napisał: | (...)
Nie zapominajmy, że są małe miasteczka, gdzie władzę sprawuje nie wójt czy inny sołtys, tylko proboszcz. |
Bzdura... pokaż mi takie miasteczko |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|